Natalia Kawalec

Wesprzyj

Leukopenia

Natalka ma 17 lat, mieszka z mamą i dwudziestoletnim bratem Patrykiem.

 

Historia Natalki z jej chorobą potoczyła się bardzo szybko. Kiedy Natalka miała 2,5 roku w grudniu 2008 roku zaczęła wysoko gorączkować i straciła apetyt, nie chciała jeść ani pić i wstawać z łóżka. Lekarze pierwszego kontaktu zaczęli przyjeżdżać do domu, podawać antybiotyki, ale stan Natalii się nie poprawiał, było coraz gorzej. Przez następnych parę dni gorączka w dalszym ciągu się utrzymywała, a ja już wiedziałam, że to nie jest zwykła infekcja. Kiedy około godz. drugiej w nocy moje dziecko zaczęło dusić się własnym językiem, bez zastanowienia wsiadłam do samochodu i pojechałam do szpitala.

 

Ponieważ w szpitalu na Spornej nie było miejsc, skierowano nas do szpitala w Pabianicach, gdzie po trzech dniach zostałyśmy przywiezione karetką do szpitala Biegańskiego. W szpitalu odpadła córce górna cześć wargi, grzyb zaatakował cały organizm, a lekarze walczyli o jej życie. Wtedy dowiedziałam się, że Natalia ma sepsę i wrzodziejąco-martwicze zapalenie górnych dróg oddechowych oraz grzybice układu pokarmowo-oddechowego. Zaczęła dostawać antybiotyki, ale jej stan się nie poprawiał. Dopiero silny lek przeciwgrzybiczy sprowadzony ze Stanów Zjednoczonych dał efekt i Natalia powolutku zaczęła wracać do życia.

 

W trakcie leczenia w badaniu przedmiotowym stwierdzono obfitą ropną wydzielinę w przewodach nosowych, wargi obrzęknięte, rozległe owrzodzenia na języku, w przedsionku jamy ustnej naloty martwicze krwawiące przy dotyku. Wyniki badań dodatkowych wykazały bardzo wysokie wskaźniki stanu zapalnego, niedokrwistość, alkalozę, hyponatremię, hypochloremię.

Od tamtej pory przez całe 14 lat jesteśmy pod stałą opieką szpitala na Spornej. Natalka ma dreny w uszach z powodu niedosłuchu oraz nie oddycha nosem.

 

Dwa lata temu Natalka dostała ropne zapalenie ucha, co doprowadziło do sepsy, ogólnego zakwaszenia całego organizmu oraz bardzo dużego spadku krwinek białych. Natalka trafiła na Intensywną Terapię w bardzo ciężkim stanie. Został pobrany płyn owodniowo-rdzeniowy, szpik kostny, założono cewnik oraz wdrożono cztery antybiotyki. W trakcie leczenia pojawiły się problemy kardiologiczne i z intensywnej terapii została przewieziona na kardiologię. Po trzech tygodniach wypisano Ją do domu. Ponieważ nadal miała niskie parametry leukocytów, nie wolno jej było wychodzić z domu, a naukę miała indywidualną. Rok temu po raz drugi pojawiło się obustronne ropne zapalenie uszu, co doprowadziło do zapalenia opon mózgowych. Tym razem także trafiła na intensywną terapię w stanie bardzo ciężkim. W związku z utrzymywaniem się hipotensji, pomimo leczenia kontynuowano tlenoterapię bierną, wdrożono cztery antybiotyki i założono cewnik. Z intensywnej terapii Natalia została przewieziona na oddział Kliniki Pediatrii, Onkologii i Hematologii, gdzie lekarze kontynuowali antybiotykoterapię. Kiedy Jej stan się poprawił wróciłyśmy do domu.

 

Obecnie Natalka leczona jest w poradniach na Spornej:  onkohematologii, laryngologii, kardiologii, reumatologii i gastrologii.

Przez te wszystkie lata jeździłam z córką po szpitalach w całej Polsce. Byłyśmy w Polanicy Zdroju, Krakowie, Matce Polce w Łodzi, w szpitalu Barlickim oraz w szpitalu na Spornej, aby lekarze przeprowadzili jej operację udrożnienia uszu, nosa oraz plastykę ust. Niestety leukopenia oraz bardzo niska odporność nie pozwalają lekarzom na przeprowadzenie tak skomplikowanej operacji, która zagraża jej życiu.

 

Natalka ma problemy pokarmowe, wskutek częstego bólu żołądka może jeść tylko potrawy gotowane. Również ma problemy z nietolerancją glutenu i laktozy.

Mam na imię Ania, mam 45 lat i sama wychowuję Natalkę oraz Patryka. Syn jest chory na Aspergera, Touretta, ADHD i lekki autyzm.

Staram się ich wspierać, pomagam z całych sił i robię wszystko, aby były szczęśliwe.

 

Choroby moich dzieci wywróciły moje życie do góry nogami, oprócz tego, że zajmuję się sprawami domowymi, jestem przez całe 24 godziny do ich dyspozycji. Wiedzą, że zawsze mogą na mnie liczyć. Natalia interesuje się teatrem, uczęszcza na warsztaty teatralne i występuje w sztukach teatralnych. Kiedy dobrze się czuje jeździmy do schroniska dla zwierząt, gdzie Natalka jest wolontariuszką. Bardzo kocha zwierzęta i przebywanie wśród nich sprawia jej dużo radości.

Są dni kiedy moje dziecko naprawdę cierpi, bo wszystko boli. Jest wtedy nam bardzo ciężko, bywa że poleją się łzy, ale będziemy walczyć z całych sił i nigdy się nie poddamy.

Natalkę czeka ciężka, bardzo skomplikowana operacja udrożnienia nosa, podniebienia tylnego, uszu, gardła oraz przede wszystkim rekonstrukcji ust. 

Bardzo bym chciała żeby się udała i aby Natalka po piętnastu latach zaczęła normalnie słyszeć i oddychać nosem, a przede wszystkim, aby miała piękny uśmiech.

Środki finansowe, które będziemy zbierać, zostaną w pełni wykorzystane na operację Natalki.

 

*List napisany przez mamę Natalii

 

Możesz zrobić imienny przelew internetowy na rzecz Natalii, kierując wpłatę z dopiskiem: Natalia Kawalec na konto PKO BP nr 33 1440 1231 0000 0000 0184 1262.

 

Możesz przekazać darowiznę na rzecz Natalii teraz, klikając przycisk: WESPRZYJ >



Program e-pity Copyright 2020-2021 e-file sp. z o.o. sp. k.