„Nazywam się Alicja Piwowarska, mam 10 lat i mieszkam w Łodzi. W kwietniu 2020 roku spuchł mi policzek i bolała mnie noga. Rodzice udali się ze mną do lekarza, który przepisał antybiotyki. Leki jednak nie pomogły i trafiłam do szpitala przy ulicy Spornej w Łodzi.”

Po szczegółowych badaniach postawiono druzgocącą diagnozę: ostra białaczka limfoblastyczna, grupa wysokiego ryzyka. Wdrożono chemioterapię.

„Nie za bardzo rozumiałam co się dzieje, ale dzielnie znosiłam leczenie i bardzo tęskniłam za domem.

Leczenie szło początkowo dobrze i choroba zaczęła się wycofywać. Niestety po pierwszym cyklu chemioterapii, dostałam poważnych powikłań w postaci zespołu Press oraz ostrego zapalenia trzustki. W bardzo ciężkim stanie trafiłam na Oddział Intensywnej Terapii, gdzie podłączona do respiratora dwa tygodnie walczyłam o życie.”

Po długiej rekonwalescencji leczenie zostało wznowione.

„Obecnie jestem nadal w trakcie intensywnego leczenia, większość czasu spędzam w szpitalu.”

Niestety pojawiło się też kolejne poważne powikłanie w postaci obustronnej martwicy kości skokowych.

„Jeżdżę teraz na wózku żeby nie obciążać nóg. Przede mną jeszcze długie leczenie, operacja stawów oraz rehabilitacja. Na co dzień jestem pogodną dziewczynką, kocham zwierzęta oraz jazdę na rowerze. Moim marzeniem jest by móc na własnych nogach udać się na spacer z ukochanym pieskiem.”

Zebrane pieniądze pomogą zrefundować kosztowne leczenie Ali oraz powrócić do dawnej sprawności.

„Choroba córeczki była dla nas ogromnym szokiem i zaskoczeniem, zmieniła całe nasze życie, jednak nie poddajemy się, walczymy razem z Alą i wspieramy ją ze wszystkich sił, a także cieszymy z każdej wspólnej chwili. Jesteśmy wdzięczni za każdy rodzaj wsprcia w leczeniu i rehabilitacji naszego dziecka.”

* Cytowane wypowiedzi Ali oraz jej rodziców wyszczególnione zostały kolorem i kursywą.