Ostra białaczka limfoblastyczna
Bartosz Orzechowski mieszka na wsi w okolicach Głowna. Jesienią 2017 roku przeszedł dwie leczone antybiotykami infekcje.
„Chcieliśmy zrobić Bartkowi po chorobie kontrolną morfologię, ale lekarz synka powiedział, że po antybiotyku należy odczekać jeszcze 2 tygodnie zanim wykonamy badania.”
W oczekiwaniu na badania minął czas do świąt Bożego Narodzenia. Po świętach Bartka pobolewał brzuch, a jego twarz stała się blada.
„Nastał Nowy Rok i pojechaliśmy z Bartkiem do przychodni na pobranie krwi. Kiedy ukazały się wyniki, szybko skierowano nas do szpitala przy ulicy Spornej. Stamtąd już tak szybko nie wyszliśmy…”
U Bartka po wykonaniu serii badań zdiagnozowano ostrą białaczkę limfoblastyczną. Zaczął się długotrwały proces chemioterapii. Bartek musiał mieć założone wkłucie centralne - Broviak.
Początek leczenia nasz synek znosił dobrze, nie było większych problemów. Natomiast Bartek wciąż myślał, że zaraz wrócimy do domu. Skończył przecież dopiero 5 lat i nie rozumiał tego, co się z nim działo. Ciągłe procedury medyczne przerażały nas wszystkich...
„W izolacji spędziliśmy ponad miesiąc. Było ciężko, także ze względu na separację od rodziny. Bartkowi bardzo brakowało również brata i przedszkola.”
Podczas leczenia Bartek cierpiał na powracające infekcje jamy ustnej, czyli bardzo bolące afty. W trakcie ostatniego protokołu dostał uczulenia na podawaną w procesie leczenia L-Asparginozę oraz bardzo przytył od przyjmowania sterydów.
„Sterydy wpływały negatywnie na psychikę syna, był bardzo rozdrażniony, to przekładało się na komfort całej rodziny.”
Leczenie szpitalne Bartek skończył z początkiem września, a leczenie podtrzymujące w styczniu 2020 roku. Czuł się dobrze, jednak cały czas był pod obserwacją. Strach o bezpieczeństwo syna wciąż towarzyszył jego rodzicom.
„Jesteśmy bardzo zżyci, od czasu choroby nie pracuję zawodowo, całkowicie poświęciłam się dziecku. A Bartuś bardzo wydoroślał.”
Bartek od początku choroby miał nauczanie domowe a następnie indywidualne.
„Staraliśmy się cieszyć tym, że syn był zdrowy i nie myśleć o trudnej przeszłości. Zaczęliśmy doceniać rzeczy proste, które mogliśmy robić razem.”
Jednak wszystkie obawy, które dręczą rodzica chorego dziecka, niestety w tym przypadku nie były bezpodstawne.
Po blisko 2 latach od zakończenia leczenia podtrzymującego Bartusia , w grudniu 2021 roku nastąpiła wznowa choroby. Białaczka wróciła jak najgorszy koszmar. Bartek ma teraz 9 lat, o wiele więcej rozumie i niestety pamięta z czym wiąże się ta choroba. Pamięta o izolacji od rodziny, szkoły i kolegów. O złym samopoczuciu jakie wiąże się nie tylko z podaniem chemioterapii ale rozłąką od domu rodzinnego.
Cała rodziną prosimy o wsparcie dla naszego synka w tym trudnym dla wszystkich okresie.
* Cytowane wypowiedzi mamy Bartka wyszczególnione zostały kolorem i kursywą.
Możesz zrobić imienny przelew internetowy na rzecz Bartka, kierując wpłatę z dopiskiem: Bartosz Orzechowski na konto PKO BP nr 33 1440 1231 0000 0000 0184 1262.
Możesz przekazać darowiznę na rzecz Bartka teraz, klikając przycisk: WESPRZYJ >