Glejak nerwu wzrokowego
"Nazywam się Paulina Romańczuk, pochodzę z Siemiatycz. Tutaj razem z moim mężem Rafałem mieszkamy i wychowujemy trójkę naszych wspaniałych dzieci: 11- letniego Daniela, 5- letnią Laurkę i malutką Igę, która 30 stycznia skończyła roczek.
Igunia urodziła się jako zdrowa dziewczynka i rozwijała się prawidłowo. Nic nie wskazywało na to, że w jej główce rozwija się choroba. Wszystko zaczęło się, gdy nasza córeczka skończyła 7 miesięcy. W jej oczku pojawił się oczopląs. Dostaliśmy skierowanie do okulisty, który stwierdził, że konieczna będzie konsultacja u lekarza neurologa, ponieważ jeden z nerwów wzrokowych jest bledszy.
W celu wykonania rezonansu magnetycznego bardzo szybko zostałyśmy skierowane na Oddział neurologiczny w UDSK w Białymstoku. 9 grudnia 2021 to dzień, który zmienił życie naszej rodziny o 180 stopni.... Wykonane badanie wykazało, że w główce naszej kruszynki jest GUZ. 10 grudnia zostałyśmy przetransportowane karetką do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, gdzie usłyszałam diagnozę: GUZ mózgu - skrzyżowanie nerwów wzrokowych. Świat mój się zawalił... w domu dwójka tęskniących dzieci a tu ukochane maleństwo z wyrokiem...
Po kilku dniach pobytu na oddziale neurochirurgii w CZD Igunia przeszła operację częściowego wycięcia guza. Lekarze nie zdecydowali się na usunięcie go w całości, ponieważ całkowita jego resekcja spowodowałaby nieodwracalną utratę wzroku. Przed operacją Iga widziała i rozpoznawała bliskich. Dziś nasza córeczka nie widzi, a szanse na odzyskanie przez nią wzroku to 50/50. Dla nas, a przede wszystkim dla Igi to bardzo dużo. To szansa na normalne życie dla naszej dziewczynki. Obecnie Igunia jest już po dwóch dawkach chemioterapii i przyjęła lek Vincristine, który powoduje okropny ból mięśni. Do tej pory była wesołym i pogodnym dzieckiem. Dziś jej beztroskie dzieciństwo przerwał ból, ciemność, a nam radość bycia jej rodzicami przerwał lęk o nasze dziecko, strach przed jutrem i jej przyszłością.
Od 13 stycznia jesteśmy w domu. Dalsze leczenie będzie kontynuowane na oddziale dziennym chemioterapii, gdzie przez najbliższy rok co tydzień będzie poddawana specjalistycznemu leczeniu. Terapia ta, wiąże się z koniecznością regularnego podawania chemii, a to z ogromnymi kosztami dojazdu i noclegu dla mnie i mojego dziecka. Sami nie zrobimy wiele, aby Iga miała szansę zobaczyć jak piękny jest świat. Nie zdoła może zobaczyć tego jako niemowlę, ale chcemy zrobić wszystko, żeby mogła zobaczyć go jako większa dziewczynka. Tak może się stać dzięki Państwa pomocy i wsparciu."
* List napisany przez mamę Igi.
Możesz zrobić imienny przelew internetowy na rzecz Igi, kierując wpłatę z dopiskiem: IGA ROMAŃCZUK na konto PKO BP nr 33 1440 1231 0000 0000 0184 1262.
Możesz przekazać darowiznę na rzecz IGI teraz, klikając przycisk: WESPRZYJ >