Leon Nowakowski

Wesprzyj

Ostra białaczka limfoblastyczna typu T

Leoś to cudowny, otwarty na świat i ludzi człowiek, z ogromną wrażliwością i sercem na dłoni. Potrafi zarazić wszystkich swoim szczerym uśmiechem. Jest niezwykle przyjazny, serdeczny, pozytywnie nastawiony do świata. Choć ma dopiero 6 lat, to mógłby uczyć innych, w jaki sposób rozmawiać o emocjach. Leoś to wspaniały syn, troskliwy starszy brat, oddany przyjaciel.

 

Do dziś zastanawiamy się, dlaczego został wystawiony na takie cierpienie... Tuż przed rozpoczęciem wakacji dowiedzieliśmy się, że Leoś ma białaczkę (ostrą białaczkę limfoblastyczną typu T). Choroba pojawiła się nagle, wszystko zaczęło się od pojawiających nagle węzłów chłonnych na szyi.

 

Szybko uspokojono nas mówiąc, że to ostre zapalenie węzłów chłonnych. Ale w ciągu kolejnych dwóch tygodni pojawiało się więcej niepokojących objawów - osłabienie, brak apetytu, siniaki na nogach.

 

Całe szczęście zaniepokojeni udaliśmy się kolejny raz do pediatry. Wtedy wszystko się zaczęło - powiększona wątroba i śledziona, kolejne węzły chłonne, bardzo złe wyniki morfologii, nocne czekanie na SORze i ... oddział onkologii dziecięcej. Tego nie spodziewaliśmy się nigdy, w najgorszych koszarach nie przypuszczaliśmy, że możemy znaleźć się w takim miejscu.

 

Zawalił nam się świat. Nie da się żadnymi słowami opisać emocji, które nam wtedy towarzyszyły... ciągły strach, lęk, niepewność, niedowierzanie, poczucie niesprawiedliwości.

 

Na naszych oczach, z energicznego, wesołego, temperamentnego chłopca, Leoś zmieniał się w drażliwe, zmęczone, bezsilne dziecko, które ma coraz mniej siły, aby wstawać z łóżka. Był przerażony, gdy zauważył, że wypadają Mu włosy.

Zamiast wakacyjnych wyjazdów, słońca, letnich przygód, spotkań z kolegami, rowerowego szaleństwa, smaku lodów, Leosia czekała szpitalna rzeczywistość - chemia, sterydy, toczenia krwi i płytek krwi, biopsje szpiku, nakłucia lędźwiowe, badania, pobrania...

 

Leoś wciąż marzył, żeby wyjść w końcu do domu. Dzień przed swoimi 6 urodzinami dowiedział się, że jednak nie będzie mógł wyjść na przepustkę, bardzo się wtedy załamał. Nasi kochani przyjaciele i rodzina zorganizowali Leonowi urodzinowe niespodzianki, żeby umilić Mu ten trudny czas.

 

Leczenie Leosia potrwa jeszcze długo, niestety nie będzie mógł w tym roku wrócić do swoich kolegów z zerówki, nie dowie się, jak to jest być najstarszą grupą w przedszkolu. Na Leosia czeka codziennie dużo wyrzeczeń, ograniczeń, niektórych nie rozumie, ale wszystkie dzielnie znosi.

 

Jest prawdziwym Bohaterem.

 

Choroba Leosia ma zły wpływ na młodszego Synka, który do tej pory czuje się opuszczony, osamotniony, co chwilę opiekuje się nim ktoś inny, nie chodzi do przedszkola, nie spotyka z kolegami, aby nie przenieść bratu jakiejś infekcji.

 

Niestety walka którą toczymy potrwa jeszcze długo, celem naszej zbiórki jest pokrycie kosztów dalszego leczenia - zakup leków, wyrobów medycznych, sprzętów, które są niezbędne do zmiany życia na bardziej sterylne, specjalnego żywienia, późniejszej rehabilitacji.

 

W tej całej niezwykle trudnej sytuacji dziękujemy wszystkim bliskim, rodzinie, przyjaciołom, cudownym ludziom z onkologii i w końcu najwspanialszym lekarzom i pielęgniarkom za wsparcie i serce, które codziennie od Nich otrzymujemy.

* List napisany przez mamę Leosia.

 

Możesz zrobić imienny przelew internetowy na rzecz Leosia, kierując wpłatę z dopiskiem: Leon Nowakowski na konto PKO BP nr 33 1440 1231 0000 0000 0184 1262.

Możesz przekazać darowiznę na rzecz Leosia teraz, klikając przycisk: WESPRZYJ >



Program e-pity Copyright 2020-2021 e-file sp. z o.o. sp. k.