Paulina ma 13 lat, jest uczennicą siódmej klasy szkoły podstawowej. Mieszka i uczy się w Łodzi.

Córka kilka dni przed feriami zaczęła czuć się źle, była osłabiona, bolała ją głowa. Myśleliśmy, że jest to po prostu zwykła infekcja. Udaliśmy się do lekarza pierwszego kontaktu, który po zbadaniu córki dał skierowanie na badania morfologii.

Niestety wyniki zleconych badań krwi były złe. Badania natychmiast zostały powtórzone, ale ich wyniki okazały się jeszcze gorsze.

Trafiliśmy najpierw do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, gdzie na izbie przyjęć po konsultacji pediatrycznej i neurologicznej zostaliśmy skierowani na oddział Hematologii i Onkologii do szpitala przy ul. Spornej. 25 stycznia córka została przyjęta na oddział, gdzie zrobiono Jej szczegółowe badania.

26 stycznia Paulinka miała wykonaną biopsję szpiku i po kilku godzinach przekazano nam diagnozę "ostra białaczka szpiku kostnego". W jednej chwili zawalił nam się cały świat, wiedzieliśmy, że dotychczasowe życie obróci się o 180 stopni. Ja z córką cały czas w szpitalu, a mąż w domu z 15 letnim synem, też musieli zacząć funkcjonować i żyć inaczej. Nasz najstarszy 22 letni syn, który już nie mieszka z nami, nie mógł uwierzyć w to, że jego siostra jest chora.

Obecnie Paulinka jest w trakcie podawania ciężkiej chemioterapii, której towarzyszy złe samopoczucie i infekcje grzybiczne. Otrzymuje antybiotyki i liczne kroplówki. Ma wprowadzone jedzenie pozajelitowe. Często wymiotuje.

Co więcej, kilkukrotnie miała przetaczaną krew, podawane były też płytki krwi. Córka przeszła liczne konsultacje medyczne: laryngologiczne, neurologiczne, okulistyczne. Wykonano rezonans głowy, prześwietlenia, USG, liczne biopsje i punkcje. Miała założone centralne wkłucie w szyję, które sprawiało dyskomfort, dopiero później założono port, który jest wygodniejszy.

Dziewczynka tęskni za rówieśnikami, za szkołą do której na pewno przez dłuższy czas nie wróci. Paulinka ma kontakt z koleżankami z klasy, rozmawiają i piszą ze sobą.

Bardzo wspiera nas bliższa i dalsza rodzina, znajomi, sąsiedzi trzymają za nas kciuki.... Zebrane środki pozwolą nam na zakup potrzebnych leków, suplementów diety, oraz innych potrzeb związanymi z pobytem w szpitalu i z leczeniem... 

*Wypowiedzi mamy Paulinki zaznaczone zostały kolorem i kursywą.

Możesz zrobić imienny przelew internetowy na rzecz Pauliny, kierując wpłatę z dopiskiem: Paulina Mielczarek na konto PKO BP nr 33 1440 1231 0000 0000 0184 1262.

Możesz przekazać darowiznę na rzecz Pauliny teraz, klikając przycisk: WESPRZYJ >