Róża Małecka ma 7 lat. Mieszka wraz z rodzicami i trojgiem starszego rodzeństwa w Wadlewie, wsi położonej w centralnej Polsce, w województwie łódzkim w powiecie bełchatowskim.

Różyczka to bardzo spokojna i wiecznie uśmiechnięta dziewczynka. Jako najmłodsza z rodzeństwa, jest najbardziej rozpieszczana i kochana. Róża nigdy nie narzekała na ból brzuszka, aż do tego pamiętnego dnia.

„W trakcie zabawy zaczęła odczuwać silny ból z okolic dołu brzucha. Odczucie było na tyle silne i nieprzyjemne, że postanowiliśmy zawieź ją do najbliższego szpitala.”

Na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym Szpitala Powiatowego w Bełchatowie Róża została wstępnie przebadana. Jednak lekarz zdecydował o natychmiastowym przewiezieniu jej do Specjalistycznego Szpitala Klinicznego im. M. Konopnickiej w Łodzi przy ul. Spornej.

„Tam w trybie pilnym podano jej odpowiednie leki oraz wykonano szereg badań. Ból ustał, jednak najgorsze było dopiero przed nami. Nowotwór złośliwy jajnika! Brzmiało jak jakiś koszmar! Skąd u tak małej dziewczynki nowotwór tego typu? Jak to w ogóle możliwe?”.

Mama, która „zamieszkała” z Różyczką w szpitalu była przerażona. Róża ciągle pytała: dlaczego musi tutaj być? Dlaczego ma podłączone te wszystkie rurki? Płakała, że chce do domu!

„To wszystko stało się tak nagle! Nie zabrała z sobą swoich ulubionych zabawek i kochanych maskotek!”

Mama Róży pomimo bólu z powodu choroby ukochanej córeczki była bardzo dzielna. Pocieszała i opiekowała się córką z całych sił, wspierana przez rodzinę, społeczność szkolną, do której uczęszcza dziewczynka ale i przez wspaniały personel Oddziału VI-ego Szpitala Klinicznego na ul. Spornej w Łodzi.

„Ma szczęście operacja usunięcia jajnika, a także wyrostka robaczkowego oraz zespolenie jelita cienkiego, odbyła się bez większych powikłań.”

W tej chwili dziewczynka jest po dwóch dawkach chemioterapii, przed nią trzecia - ostatnia. Mimo tak wielu tragicznych przeżyć, Róża nadal się uśmiecha. Od 1 października 2021 r. objęta będzie nauczaniem indywidualnym. Jej koledzy i koleżanki z klasy bardzo tęsknią za Różyczką. Wraz z wychowawczynią Róży złożyli jej krótką wizytę i wykonali dla niej piękne laurki. Cała rodzina dziewczynki tęskni za czasem przed chorobą, jednak wszyscy wierzą, że za jakiś czas o wszystkim zapomną i dalej będzie już tylko dobrze.

Oprócz Różyczki, Państwo Małeccy mają jeszcze troje dzieci. Każde z nich wspiera zarówno siostrę jak i rodziców. Choć dla nich ten czas jest równie trudny.

Całość zebranych środków przeznaczona zostanie na wsparcie Różyczki w różnej postaci, a w pierwszej kolejności na jej leczenie i rehabilitację.

„Dziękujemy Każdej osobie, która okaże pomoc naszej córeczce.”