Wiktor Siredzki

Wesprzyj

Ostra białaczka szpikowa

Wiktor Siredzki ma lat 7, mieszka w Łodzi.

 

Nasz koszmar zaczął się 5- go stycznia 2022 kiedy Wiktor wrócił z przedszkola bardzo słaby. Szybko poszedł spać a następnego dnia nad ranem obudził się z gorączką. Lekarz rodzinny podejrzewał anginę i przepisał antybiotyk. W razie gdyby nie zadziałał dostaliśmy skierowanie do szpitala. Długo nie czekaliśmy bo stan Wiktora się nie poprawiał. Był coraz słabszy, temperatura w dzień na chwilę spadała jednak wracała jak bumerang.

 

Instynktownie pojechaliśmy do szpitala na ul. Sporną w Łodzi. Okazało się, że Wiktor ma bardzo wysokie CRP (wskaźniki stanu zapalnego), mało krwinek białych i czerwonych oraz anemię. W kolejnych dniach miał już biopsje szpiku kostnego ..... i potwierdziło się najgorsze...choroba rozrostowa szpiku...po dalszych dokładniejszych badaniach....ostra białaczka szpikowa.

 

Długo nie mogliśmy w to uwierzyć, mieliśmy nadzieję, że to koszmar z którego niedługo się obudzimy...

 

Początek leczenia był bardzo ciężki. Wiktor bardzo ciężko znosił pierwszą chemię. Mało jadł, był bardzo osłabiony. Przyplątało się śródmiąższowe zapalenie płuc, zapalenie jelita grubego. Półtora tygodnia był na żywieniu pozajelitowym. Był na pięciu antybiotykach. Chudł w oczach, po pierwszej chemii bardzo szybko wypadły mu włoski. Przeszedł szereg badań u lekarzy specjalistów. Do tego wszystkiego dwa razy w ciągu dwóch miesięcy przechodził Covid. Dwa tygodnie spędziliśmy na oddziale covidowym w całkowitej izolacji.

 

Na początku wszystko było dla Wiktora ciężkim przeżyciem. Był bardzo smutny, zły, nie chciał rozmawiać. Był obrażony na cały świat.

 

Od pół roku szpital jest naszym drugim domem i tu spędzamy najwięcej czasu. Wiktor po każdej chemii ma bardzo słabe wyniki badań co sprawia, że musimy spędzać tygodnie w izolatkach i Wiktor ma podawany antybiotyk za antybiotykiem.

 

Synek na oddziale poznał wielu kolegów i koleżanki z którymi chętnie spędza czas. Jesteśmy pod wspaniałą opieką lekarzy i pielęgniarek. Mogę śmiało napisać, że czujemy się tu bardzo dobrze i jesteśmy wdzięczni za wszystko. Jednocześnie bardzo tęsknimy za życiem przed chorobą Wiktora bo w domu czeka tata i kochająca 18 letnia siostra. Jeszcze tak niedawno jeździliśmy razem na wakacje, na działkę, nad morze do przyjaciół.

 

Dziś rzeczywistość jest zupełnie inna ale nauczyliśmy się w niej żyć i z optymizmem patrzymy w przyszłość. Naszą inspiracją są piękne historie dzieci które przeszły przez to samo i dziś są zdrowymi i uśmiechniętymi dziećmi które wróciły do domów i szkół. Wiktor jeszcze długo nie dołączy do rówieśników w szkole bo proces leczenia może potrwać co najmniej dwa lata. Przed nami nauczanie indywidualne i zdalne.

 

Wiktor uwielbia rysować, malować a jego największą pasją są gry na PlayStation i Nintendo Switch. Jest w tym bardzo dobry. Poza tym uwielbia rower, pływanie i aktywność fizyczną na świeżym powietrzu - mamy nadzieję, że jak najszybciej do tego wróci”

 

 

Uzyskana pomoc finansowa przeznaczona zostanie na kosztowne leki oraz niezbędne środki medyczne, które pozwolą Wiktorkowi stawić czoła tej podstępnej i bezwzględnej chorobie oraz jak najszybciej powrócić do zdrowia.

 

* Wypowiedzi mamy Wiktorka zaznaczone zostały kolorem i kursywą.

Możesz zrobić imienny przelew internetowy na rzecz Wiktora, kierując wpłatę z dopiskiem: Siredzki Wiktor na konto PKO BP nr 33 1440 1231 0000 0000 0184 1262.

 

Możesz przekazać darowiznę na rzecz Wiktora teraz, klikając przycisk: WESPRZYJ >

 



Program e-pity Copyright 2020-2021 e-file sp. z o.o. sp. k.