Towarzyszenie

Gdy obecność staje się lekarstwem

 

Autorka: Justyna Ławniczak, psycholog, psychoonkolog w trakcie specjalizacji.

 

Mam na imię Justyna. Pracuję jako psycholog w Fundacji „Krwinka”.  Na Uniwersytecie SWPS kończę specjalizację z psychoonkologii. Każdego dnia spotykam dzieci, które chorują na nowotwory oraz ich rodziny. Towarzyszę im w szpitalu – czasem w ciszy, czasem w rozmowie, a czasem po prostu w zabawie, która niesie ulgę. To tekst o obecności. O tym, że nawet w najbardziej medycznym świecie to, co ludzkie, ma największe znaczenie.

Nie jestem sama. I ty też nie musisz być

 

Choroba nowotworowa dziecka to moment, w którym świat rozpada się na milion kawałków. Rodzic staje przed największym wyzwaniem swojego życia – trwaniem przy dziecku, nadzieją na zdrowie i codzienną walką z lękiem. Droga przez leczenie jest nieprzewidywalna, ale jedno jest pewne: nikt nie powinien pokonywać jej samotnie.

 

Jest takie słowo, które ostatnio bardzo często sobie powtarzam – towarzyszenie. Brzmi zwyczajnie, ale dla wielu rodzin, które przechodzą przez diagnozę nowotworową dziecka, znaczy wszystko.

 

Towarzyszenie to nie tylko bycie „obok”. To wspólne milczenie w gabinecie lekarza, łapanie za rękę przy pierwszej chemioterapii, przeczytanie bajki po raz setny albo po prostu obecność na korytarzu, gdy rodzic trzyma się już resztką sił. Nie da się zdefiniować towarzyszenia jednym zdaniem. Ale można je poczuć – wtedy, gdy ktoś patrzy na Ciebie z troską, zanim zapyta: „Jak się trzymasz?”.

Towarzyszenie leczy. Dosłownie

 

Wielu ludziom może się wydawać, że prawdziwe leczenie to tylko medycyna. Ale nauka mówi coś innego.

 

W badaniu Uchino (2006) potwierdzono, że wsparcie społeczne obniża poziom kortyzolu (hormonu stresu), a tym samym – zmniejsza fizjologiczne obciążenie organizmu. To przekłada się na lepszą odporność, szybszą rekonwalescencję a nawet skuteczność leczenia onkologicznego.

 

Inne badania (Helgeson & Cohen, 1996) pokazują, że pacjenci z wysokim poziomem wsparcia emocjonalnego lepiej znoszą skutki uboczne leczenia i rzadziej zapadają na depresję.

Towarzyszenie w chorobie nowotworowej dziecka to fundament, na którym buduje się siłę psychiczną – zarówno małych pacjentów, jak i ich rodzin. Obecność drugiego człowieka – czy to rodzica, lekarza, pielęgniarki, psychologa, wolontariusza, czy innego rodzica – daje poczucie bezpieczeństwa i redukuje uczucie izolacji. Badania naukowe jednoznacznie potwierdzają, że wsparcie społeczne ma ogromny wpływ na proces zdrowienia. Według publikacji w Journal of Pediatric Psychology (2021), dzieci, które otrzymują regularne wsparcie emocjonalne od bliskich i personelu medycznego, lepiej radzą sobie ze stresem związanym z leczeniem, a ich jakość życia znacząco wzrasta.

 

Wsparcie społeczne działa jak bufor – zmniejsza lęk, poprawia adaptację do choroby i wzmacnia odporność psychiczną. Rodzice, którzy czują się zrozumiani i otoczeni troską, rzadziej doświadczają wypalenia opiekuńczego. Z kolei dzieci, otoczone życzliwymi osobami, zachowują więcej dziecięcej radości, mimo trudnych warunków szpitalnych. Towarzyszenie to nie tylko gest – to realna siła, która pomaga przetrwać.

 

Widzisz? Twoja obecność, dobre słowo, uważność – to nie są „miłe dodatki”.
To bardzo ważne czynniki terapeutyczne.

Kim jest towarzysz?

 

Każdy wnosi coś wyjątkowego. Lekarz daje wiedzę, pielęgniarka troskę, a inny rodzic – solidarność. Nawet krótka rozmowa przy szpitalnej kawie czy wspólne milczenie w trudnej chwili mogą być bezcenne. Jako przyszły psychoonkolog uczę się, że towarzyszenie to sztuka bycia obok – bez oceniania, bez narzucania się, z pełną otwartością na potrzeby drugiego człowieka... w sytuacji ekstremalnie trudnej.

 

Nie trzeba być psychologiem, żeby towarzyszyć. Nie trzeba mieć odpowiedzi na wszystko, znać procedur medycznych, ani nosić fartucha. Wystarczy...być. 

 

Towarzyszem może być:

  • drugi rodzic, który przechodzi podobną drogę,
  • pielęgniarka, która przychodzi nie tylko z wenflonem, ale też z uśmiechem,
  • wolontariusz, który z dziecięcego łóżka potrafi zrobić bazę kosmiczną,
  • lekarz, który – mimo presji czasu – zapyta: „Jak się dziś czujesz naprawdę?”

Ale też nauczyciel, sąsiad, koleżanka, która zadzwoni i powie: „Nie wiem, co powiedzieć, ale jestem.”

 

 

Jak towarzyszyć dziecku w chorobie nowotworowej?

 

Dzieci nawet podczas hospitalizacji pozostają dziećmi – pełnymi marzeń, ciekawości i potrzeby zabawy. Leczenie wymaga dyscypliny, ale nie powinno odbierać im dzieciństwa. Oto kilka praktycznych sposobów, jak wspierać małych pacjentów:

Wejdź w świat dziecka

Kiedy dorosły widzi szpitalne łóżko, dziecko może zobaczyć w nim statek kosmiczny, zamek księżniczki lub bazę superbohatera. Towarzyszenie to dostrzeżenie w dziecku nie tylko pacjenta, ale małego człowieka. Zaproponuj wspólną zabawę – rysowanie, opowieści, budowanie z klocków. Badania pokazują, że zabawa redukuje stres i poprawia samopoczucie dzieci w szpitalu.

 

Słuchaj i bądź obecny

Czasem dziecko nie potrzebuje słów – wystarczy, że usiądziesz i posłuchasz. Empatyczne słuchanie buduje zaufanie i daje poczucie, że jego emocje są ważne. Unikaj banalnych pocieszeń typu „wszystko będzie dobrze” – zamiast tego powiedz: „Widzę, że jest ci trudno. Jestem tu z tobą”.

Podaruj normalność

Szpitalna codzienność to procedury, badania i ograniczenia. Towarzyszenie to wprowadzenie elementów zwykłego życia, normalności – wspólne oglądanie bajki, rozmowa o ulubionym bohaterze czy żartowanie. Te chwile przypominają dziecku, że świat nie kończy się na chorobie.

 



Nie narzucaj się

Towarzyszenie to gotowość do pomocy, ale bez przejmowania kontroli. Obserwuj, czego dziecko potrzebuje – czasem chce się bawić, a czasem po prostu pomilczeć. Szanuj jego granice.

Jak wspierać rodzica?

 

Rodzice w chorobie dziecka często stawiają siebie na drugim miejscu, skupiając się na walce o zdrowie malucha. Towarzyszenie im to przypomnienie, że oni też potrzebują wsparcia. Oto, co możesz zrobić:

Zaoferuj praktyczną pomoc

Zapytaj: „Czy mogę przynieść ci kawę?”, „Czy mogę ugotować dla Was dobry obiad?”. Drobne gesty odciążają rodzica i pokazują, że nie jest sam. Pytaj konretnie, oferuj konkretne rozwiązania. Pytania ogólne np. "czy mogę coś dla ciebie zrobić?" prawdopodobnie nie wniosą nic nowego, a Rodzic zamknięty w swoim własnym "końcu świata" powie, że... NIE, DZIĘKUJĘ. Może zapytaj o załatwienie sprawy na poczcie, odebranie paczki czy zrobienie zakupów - jest szansa, że istnieje realna potrzeba pomocy. 

 

Dziel emocje

Rodzic może czuć wstyd, że się boi lub złość, że nie ma wpływu na chorobę. Powiedz: „To normalne, że tak się czujesz. Nie musisz tego ukrywać”. Danie przestrzeni na emocje buduje więź.

 

Bądź stałym punktem

Regularna obecność – wizyta, telefon, wiadomość – daje rodzicowi poczucie stabilności w chaosie. Badania wskazują, że stałe wsparcie społeczne zmniejsza ryzyko depresji u opiekunów.

Na zakończenie – słowa dla Ciebie

 

Jeśli jesteś rodzicem, który to czyta – nie jesteś sam. Jeśli jesteś osobą, która chce pomóc, ale nie wie jak – po prostu bądź obecny. A jeśli jesteś specjalistą – pamiętaj, że czasem najbardziej leczącym narzędziem nie jest wiedza, tylko serce.

Towarzyszenie w chorobie nowotworowej dziecka to sztuka bycia obok – z empatią, szacunkiem i otwartością. Nie wymaga wielkich słów ani gestów – czasem wystarczy uśmiech, zabawa czy chwila milczenia. Jako psycholog i przyszły psychoonkolog wierzę, że każdy z nas może być towarzyszem. W kolejnych artykułach z serii „Psychoedukacja” opowiem więcej o tym, jak zabawa, kreatywność i relacje wspierają walkę z chorobą.
A Ty – jak towarzyszysz bliskim w trudnych chwilach?

 

TOWARZYSZENIE NIE JEST ŁATWE, ALE JEST PIĘKNE, POTRZEBNE I MOŻLIWE. 

Źródło:

  1. Helgeson, V. S., & Cohen, S. (1996). Social support and adjustment to cancer: Reconciling descriptive, correlational, and intervention research. Health Psychology, 15(2), 135–148.
  2. Kazak, A. E., Schneider, S., & Kassam-Adams, N. (2021). Pediatric medical traumatic stress and the role of social support in child and family coping. Journal of Pediatric Psychology, 46(5)
  3. Uchino, B. N. (2006). Social support and health: A review of physiological processes potentially underlying links to disease outcomes. Journal of Behavioral Medicine, 29(4), 377–387.
  4. Szpak, A. (2014). Pomoc psychologiczna w procesie hospitalizacji dzieci: Aspekty teoretyczne i praktyczne. Wydawnictwo UMK.
  5. Rogiewicz, M. (2017). Rodzic w roli terapeuty: Jak wspierać dziecko w trudnych sytuacjach życiowych. Wydawnictwo Naukowe PWN.


Program e-pity Copyright 2020-2021 e-file sp. z o.o. sp. k.