Ostra białaczka szpikowa
Ala ma 6 lat i jest naszym Ulubionym Małym Człowiekiem. Mimo swojego młodego wieku wiele już przeszła. W wieku 2. lat zachorowała na ostrą białaczkę limfoblastyczną, ale leczenie zniosła z charakterystycznym dla siebie optymizmem i zrozumieniem. Po dwóch latach leczenie się zakończyło i mogła pójść do przedszkola. Choć pandemia usiłowała pokrzyżować jej szyki, to się nie dała i od razu zaczęła nadrabiać czas spędzony w szpitalu. Znalazła wiele koleżanek i kolegów, którym lubi dawać rysunki na poprawę nastroju. Jest bardzo radosna, wszędzie jej pełno. Chętnie tańczy i lubi być w centrum uwagi, dlatego chodziła na zajęcia taneczne i teatralne.
Kocha muzykę rockową i klasyczną. Uwielbia podróże i zwierzęta, a przede wszystkim przebywać z ludźmi – rodziną, kuzynkami i przyjaciółmi z przedszkola. Uwielbia też malować ze swoim tatą, a nade wszystko przytulać się do mamy. Nie dziwi zatem, że na Dzień Dziecka chciała iść do teatru na balet „Królewna Śnieżka”, a na wakacje pojechać do toruńskiego Muzeum Piernika, by zrobić swój wymarzony piernik dekoracyjny. Nie dziwi, że chciała mieć zwierzątko, którym mogłaby się opiekować i pojechać na koncert rockowy, najlepiej jej ukochanego ostatnio zespołu Collage.
Gdy kilka miesięcy temu dowiedziała się, że zostanie starszą siostrą, jej nowym hobby stało się pilnowanie, aby mama dbała o siebie w ciąży oraz dopilnowywanie, żeby jej siostra, gdy się już urodzi, miała wszystko co potrzebne.
Wielkie plany naszego Ulubionego Małego Człowieka zostały jednak nagle przerwane. Rutynowe badania wykazały bowiem, że Ala znów zachorowała; tym razem na ostrą białaczkę szpikową. Wyrwanie z codziennej rutyny było dla niej na początku ogromnym ciosem. Teraz jej nastrój poprawił się i dzielnie znosi kolejne chemioterapie, ich skutki uboczne oraz przymusowe izolacje. Spędza dni na rysowaniu, czytaniu komiksów, czy słuchaniu jak czytamy jej książki.
Tym niemniej czuje ogromną potrzebę poruszania się, zmiany miejsca, bo jak sama powtarza: „Przecież wiecie, że nie potrafię usiedzieć na miejscu”. Choroba jednak poważnie odcisnęła się na kontaktach społecznych Ali, która zamknęła się na dzieci spoza szpitala i bardzo rzadko i powoli przekonuje się, do podtrzymywania relacji ze swoimi kuzynkami i przyjaciółkami.
Na szczęście Ala wie, że zawsze może liczyć na nas, na całą rodzinę i naszych przyjaciół. Lubimy o sobie mówić, że jesteśmy przytulaskową rodziną, a Ala to nasz Ulubiony Mały Człowiek, a w krótce jeden z dwóch Ulubionych Małych Ludzi. Uwielbiamy spędzać czas w swoim towarzystwie grając, rysując, spacerując, jeżdżąc na rowerach i hulajnogach, czy po prostu wygłupiając się. Trudne chwile nauczyły nas, żeby czerpać jak najwięcej radości z tego, że przebywamy razem, dlatego niechętnie się rozstajemy. Rozmawiamy o wszystkim co nam przyjdzie na myśl, a że Ala zawsze ma dużo pytań to i tematów nie brakuje.
Choroba Ali jest jednak dla nas wszystkich ciężkim doświadczeniem. Nauczeni doświadczeniem poprzedniej choroby wiemy, że nie jest wstydem prosić o pomoc dla naszej córeczki, a każdy kto poznał Alę bardzo chętnie pomaga. Na ogół są to proste rzeczy, przypilnowanie Ali, gdy my musimy coś załatwić, albo odpocząć psychicznie lub zorganizować zakupy. Każda jednak z tych małych rzeczy pozwala nam przejmować się odrobinę mniej, a dzięki temu lepiej wspierać Alę.
Obecnie Ala przechodzi chemioterapię, a później czeka ją przeszczep szpiku i rekonwalescencja. Nasza rodzina musi zmierzyć się jednocześnie z leczeniem Ali oraz przyjęciem drugiej córeczki – bardzo wyczekiwanej przez Alę siostry. Bez wsparcia będzie nam bardzo trudno pomóc jej wrócić do zdrowia, dlatego będziemy wdzięczni za wszelką pomoc. Pieniądze zostaną przeznaczone na leki oraz dojazdy do ośrodka we Wrocławiu, gdzie zostanie przeprowadzony przeszczep szpiku.
*List napisany przez tatę Ali
Możesz zrobić imienny przelew internetowy na rzecz Ali, kierując wpłatę z dopiskiem: Alicja Damska na konto PKO BP nr 33 1440 1231 0000 0000 0184 1262.
Możesz przekazać darowiznę na rzecz Ali teraz, klikając przycisk: WESPRZYJ >